W dzisiejszym wpisie chcę Wam zaprezentować trzy ubóstwiane przez Dżordża w ostatnim czasie książki z ilustracjami w roli głównej, o których już na blogu wspominałam przy okazji podsumowań miesiąca 🙂 Zapraszam 🙂
Jak schować lwa w szkole
Autor: Helen Stephens
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 40
Drugi tom z serii o przygodach Malwinki i jej przyjaciela Lwa. Bardzo żałuję, że pierwszy nie jest już dostępny (chyba, że wiecie gdzie można go znaleźć – dajcie znać 😉 ), bo Młody pokochał tę serię całym sercem. Zresztą sam zdecydował o zakupie tej książki 🙂
W tej części dowiadujemy się, że Malwinka i Lew są niemal nierozłączni, ale niestety jest jedno miejsce, gdzie Lew wejść nie może – do szkoły lwom wstęp wzbroniony. Lew jednak nic sobie z zakazu nie robi i codziennie wkrada się do szkoły za Malwinką. Ale żeby nauczycielka go nie wyrzuciła, Lew się chowa 🙂 Gdzie? To musicie już przeczytać sami 😉 Ale na tym nie koniec zabawy.
Pewnego dnia, gdy nasz bohater znów zmuszony jest opuścić teren szkoły, postanawia poczekać na swoją przyjaciółkę przed szkołą, a czas oczekiwania na koniec lekcji umilić drzemką… na dachu szkolnego autobusu. Gdy się budzi, okazuje się, że wraz z dziećmi jedzie na wycieczkę, jak się okazało – do muzeum. Lew znów się chowa, a przynajmniej próbuje, tylko że w muzeum i tak nie umknął czujnemu oku wychowawczyni 🙂 Jak jednak widzicie ze zdjęć powyżej – ostatecznie ma on swoje pięć minut, jest we właściwym miejscu we właściwym czasie i ratuje całą sytuację, zdobywając serce nauczycielki 😀
Podsumowując, jest to bardzo zabawna książka, która choć dedykowana dzieciom w wieku 3+, jest w stanie zdobyć serce malucha o ponad rok młodszego 🙂 A do tego wywołać uśmiech na ustach czytającego rodzica 😉 Szerze polecam!
Jak schować lwa przed babcią
Autor: Helen Stephens
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 40
Trzeci tom przygód Malwinki i jej przyjaciela Lwa 🙂 Tym razem do Malwinki ma przyjechać ukochana babcia. Ale babcia nic nie wie o lwie – trzeba go zatem gdzieś schować 😉 Pytanie tylko gdzie? 😀 Na szczęście babcia kiepsko widzi, więc ukrywanie lwa idzie Malwince całkiem nieźle.
Ale babcia też ma jakiś sekret 😀 Nawet całkiem spory – dosłownie – sekret, chowany w wielkim pudle 😀 Sekret lubiący dużo jeść 😀 Jaki? Zobaczcie sami 😀
Jest to książka równie zabawna, co przedni tom 🙂 Polecamy wraz z Dżordżem 😀
Małe sówki
Autor: Martin Waddell, Patrick Benson (ilustracje)
Wydawnictwo: Mamania
Liczba stron: 32
Dla mnie książka przepiękna 🙂 Zakochałam się w niej, od kiedy tylko zobaczyłam zwartość i obiecałam sobie, że ją Młodemu kupimy 🙂 Była to chyba pierwsza książka, którą Pierworodny pokochał – bo nawet nie polubił – od samego początku, pierwszego czytania, bez wstępnego oswajania się z nią. I dosiedział do końca czytania 😉 Zazwyczaj bowiem takie dłuższe pozycje albo mu z Panem Mężem opowiadamy nieco skracając treść, bo są dla niego jednak trochę za długie, albo dzielimy lekturę na części. A tu totalne zaskoczenie 😀
Cudownie zilustrowana, bardzo klimatyczna i wzruszając opowieść o trzech małych sówkach, które budzą się w nocy i uświadamiają sobie, że mamy sowy z nimi nie ma. Z niecierpliwością czekają w dziupli na jej powrót, martwiąc się, że długo nie wraca. Próbują jakoś wyjaśnić brak mamy, pocieszają się, ale to ich wcale nie uspokaja. Boją się, że mamusi stało się coś złego. W końcu sówki siadają obok siebie na jednej gałęzi, przytulają się do siebie i szepczą – chyba oczywiste dla nas – życzenie 🙂 Które zresztą zaraz się spełnia – mama sowa wraca 🙂
Bardzo ciepła opowieść o miłości, przywiązaniu i oczywiście o czekaniu na powrót ukochanej osoby. Coś w sam raz dla dzieci, które przeżywają lęk separacyjny. Jest to świetna lektura, pomagająca zrozumieć małemu dziecku, że rodzic musi czasem gdzieś wyjść (praca, zakupy, itd.). Książka pomaga oswoić się z tym przykrym dla malucha faktem i poradzić sobie z tęsknotą – bo przecież mama lub tata wrócą.
Gorąco polecam tę przepiękną pozycję już nawet roczniakom (w teorii jest to książka do dzieci 3+).
Jeśli podobał ci się ten wpis skomentuj go, zalajkuj na fanpejdżu, udostępnij dalej lub polub mnie na FB 🙂 Dziękuję, poczuję się doceniona 🙂