Kiedy dziecko śpi – skrótowiec popkulturalny # 8

Dziś mam dla Was kolejną porcję serialowych recenzji 🙂

[expander_maker id=”1″ more=”Czytaj dalej” less=”Mniej”]

The Sinner (Netflix), 1 sezon 9/10 – ciekawy, mroczny i co najważniejsze – zaskakujący kryminał z bardzo dobrą Jassicą Biel i rewelacyjnym Billem Pullmanem w rolach głównych. Biel gra Corę, żonę i matkę, która podczas rodzinnego wypadu nad jezioro nagle rzuca się z nożem na jednego z mężczyzn. Zadaje mu kilka ciosów, mężczyzna umiera. Wina naszej bohaterki jest bezsporna, świadków nie brakuje. Detektyw Ambrose, człowiek dość niechlujny i również mający swoje tajemnice, chce jednak wiedzieć dlaczego Cora zrobiła to, co zrobiła. Bo przecież nikt nie morduje bez powodu. Szuka więc motywu. Serial trzyma w napięciu przez cały czas, scenariusz jest świetny. Jeśli podobało Wam się Broadchurch, jest to produkcja zdecydowanie dla Was. A jeśli nie – koniecznie obejrzycie oba seriale 🙂

Księga Czarownic (HBO GO), 1 sezon 5/10 – hmmm, najlepiej podsumowuje Księgę zdanie „Zmierzch dla nieco starszych” 🙂 Na dodatek również ekranizacja powieści. Diana Bishop, pani doktor nauk humanistycznych z Oxfordu jest czarownicą, która niechętnie, rzadko i dość nieporadnie korzysta ze swoich mocy. Jednak to właśnie ona znajduje w bibliotece zaginiony, magiczny manuskrypt, poszukiwany przez inne magiczne stworzenia. Wieść, że manuskrypt znalazła własnie doktor Bishop szybko się rozprzestrzenia i wiele osób próbuje dotrzeć przez nią do Księgi. Diana sprzymierza się z Matthew Clairmontem, genetykiem i liczącym 1500 lat wampirem jednocześnie. No i oczywiście, jakże by inaczej być mogło, zakochują się w sobie, a przecież międzygatunkowa miłość jest zakazana 🙂 Drugim wątkiem tej „fascynującej” produkcji jest walka o władzę w magicznym świecie. I ta część + Matthew Goode w roli Clairmonta to największe zalety produkcji. Od strony wizualnej też jest nieźle. Niestety dość kiczowaty wątek miłosny dominuje, a Teresa Palmer w roli Diany jest wybitnie denerwująca. Zresztą sama postać Diany, której miłość odejmuje nieco rozumu również. Szkoda, mogło być ciekawie.

Trust (HBO GO), 1 sezon 7/10 – serial o rodzinie Gettych autorstwa Simona Beaufoya i Danny’ego Boyle’a. Jest to połączenie rodzinny dramat, true crime i miejscami czarnej komedii. Nie będę opisywała głośnej historii porwania wnuka miliardera Jeana Paula Getty’ego, możecie znaleźć szczegółowy jej opis w Internecie 🙂 Największą zaletą produkcji jest obsada. Donald Sutherland w roli Jeana Paula Getty’ego jest znakomity. Błyszczy również dawno nie widziany Brandan Fraser jako człowiekowi do zadań specjalnych Fletcherowi Chace. A i pozostali aktorzy również dają radę 🙂 Serial zyskałby sporo, gdyby był nieco krótszy 🙂 Warto porównać z filmem Wszystkie pieniądze świata opowiadającego tę samą historię.

Tom Clancy’s Jack Ryan (Amazon Prime), 1 sezon 4/10 – nad tą produkcją należałoby spuścić zasłonę milczenia. Naprawdę, trudno doszukać się plusów tej produkcji. Serial ma tylko 8 odcinków, tempo jednak kuleje i miałam wrażenie, że jest dwa razy dłuższy… Rozmach i efekty świadczą o tym, że środków finansowych nie szczędzono, ale może należało wydać więcej na scenarzystów. Rażą schematy, uproszczenia, stereotypy. I John Kasinski w tytułowej roli. Serial może sprawdziłby się w latach 90. XX wieku, ale teraz? Zdecydowanie lepiej obejrzeć Homeland.

Bodyguard (Netflix), 1 sezon 7/10 – zawiodłam się na tej produkcji. Opinie i recenzje były rewelacyjne – to połączenie kryminału i sensacji miało być trzymającą w napięciu, fenomenalną produkcją. W UK bił rekordy popularności – 11 milionów widzów, dorównując niemal Christmas Special Doctora Who z 2008 roku. No cóż, nie był. Nie zrozumcie mnie źle, to nie jest zły serial, jest dobry i wart obejrzenia. Ale nie wbił mnie w fotel, a to obiecywano… Głównym bohaterem jest David Budd, weteran wojenny cierpiący na zespół stresu pourazowego (rzez to jego małżeństwo się sypie, co jest dość istotne). Budd ukrywa zaburzenie przed szefostwem, a pracuje w Metropolitalnej Służbie Policyjnej, w sekcji zajmującej się ochroną VIPówi. Zostaje oddelegowany do ochrony minister spraw wewnętrznych Julii Montague. Więcej nie zdradzę 🙂 Serial ma niezłe tempo, choć mimo 6 odcinków niekiedy się dłużył. Od strony technicznej jest świetnie. Zachwycano się nad grającym Budda Richardem Maddenem (Rob Stark z GoT), ale niestety ja go nie kupuję. Wiem, że gra zamkniętego w sobie profesjonalistę, a jednocześnie człowieka głęboko zranionego, ale dla mnie jest drewniany. Nie brakuje też kilku scenariuszowych absurdów 😉 Autorem scenariusza jest Jed Mercurio, który odpowiada za Line of Duty. I choć Bodyguarda mimo wszystko polecam, to LoD zdecydowanie bardziej 🙂

Jeśli podobał ci się ten wpis skomentuj go, zalajkuj na fanpejdżu, udostępnij dalej lub polub mnie na FB 🙂 Dziękuję, poczuję się doceniona 🙂

[/expander_maker]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *