Czy jest dziecko, które nie lubi wyszukiwanek? Książek w zasadzie pozbawionych tekstu, które może oglądać samodzielnie, a jeśli nawet tekst jest, to jest go jak na lekarstwo i zwyczaj ogranicza się do tego, co mamy odnaleźć na ilustracji. To jest właśnie duży plus wyszukiwanek i wszelkich książek beztekstowych – nam, rodzicom dają one dużo swobody w snuciu opowieści, ich ciągłemu modyfikowaniu, czy też tworzeniu nowych historii, a dziecku mogą dać tak potrzebne niekiedy poczucie niezależności, bo jeśli tylko chcą, mogą je oglądać zupełnie samodzielnie, bez opiekunów 🙂
24 godziny. Coś się dzieje na budowie
Autor: Britta Teckentrup
Seria: 24 godziny
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 16
Nasz wielki hit 🙂 Rewelacyjna pozycja dla wszystkich fanów robót i pojazdów budowlanych 🙂
Lekturę najlepiej zacząć od tylnej strony okładki – znajdziemy tu bohaterów, którzy pojawiają się na kartach książki. Znacząco nam to ułatwi poruszanie się po publikacji 🙂 W środku znajdziemy siedem rozkładówek przedstawiających sceny z placu budowy przedszkola i domu. Jak już sugeruje nam tytuł, ilustracje przedstawiają plac budowy o różnych porach dnia.
Dzień na budowie oglądamy o 7:30, gdy robotnicy przychodzą do pracy, następnie o 10:00,13:00, 15:00,16:30, 19:30 oraz o 23:00. Przez cały dzień pracują zarówno liczni robotnicy, malarze, elektrycy itd. (świetny pretekst do rozmowy z dzieckiem o zawodach 🙂 ) oraz różne maszyny budowlane i pojazdy: ciężarówki, dźwigi, koparki gąsienicowe, betoniarka z pompą do betonu, koparko-ładowarki…
Wieczorem roboty budowlane co prawda ustają, jednak teren budowy wcale nie pustoszeje. Zorganizowano bowiem imprezę, która trwa aż do późnych godzin nocnych 🙂
Ciekawym zabiegiem jest umieszczenie w lewym górnym rogu każdej rozkładówki zegara wskazujący konkretną godzinę oraz czterech pytań dotyczących danej ilustracji, a jednocześnie zwracających naszą uwagę na różne szczegóły, które być może nam umknęły oraz pomagających w opowiadaniu o tym, co widzimy 🙂 Oczywiście korzystanie z pytań nie jest konieczne, ale może być też inspiracją do wymyślania nowych.
Zapewne każde dziecko ma jakiegoś swojego ulubieńca w tego typu książkach. W przypadku Młodego i „24 godzin…” jest to nicpoń – sabotażysta Borys Borsuk, który ciągle coś knuje i pakuje się przy tym w niezłe tarapaty. Dżordż go uwielbia 😀
Lektura książki to dla dziecka doskonały sposób na ćwiczenie spostrzegawczości i wyobraźni. Pozwala również wzbogacić słownictwo i doskonalić umiejętność opowiadania, o zaznajomieniu się z zegarem nie wspominając 😉 Wierzcie mi, że ta książka się nie nudzi – ani dorosłym, ani dzieciom 😀 Każda kolejna lektura bowiem to coraz to nowsze szczegóły do odkrycia 😉
Miasto zagubionych rzeczy. Szukaj, znajduj, baw się
Autor: Katarzyna Urbaniak (ilustracje)
Seria: Szukaj, znajduj, baw się
Wydawnictwo: Wilga
Liczba stron: 14
Bajecznie kolorowa i pełna szczegółów do odnalezienia książka, której tematem przewodnim jest miasto. Rysunki są naprawdę bardzo szczegółowe i nawet starsze dzieci mogą się przy nich świetnie bawić.
W książce znajdziemy siedem rozkładówek tematycznych. Oglądamy ruchliwe skrzyżowanie, starówkę, wnętrze supermarketu, teatr z widownią i sceną, przekrój bloku mieszkalnego, targ oraz zatłoczony autobus.
Oprócz wyszukiwania mamy tutaj także naukę liczenia – otóż na każdej kolejnej ilustracji mamy o jedną rzecz do odnalezienia więcej. Zaczynamy od 1 osoby w różowych okularach, a kończymy na 7 osobach mających program spektaklu w ręce 🙂 Stopień trudności wzrasta zatem z każdą rozkładówką 🙂
Oczywiście propozycje z książki to niejedyne, co możemy wyszukiwać 🙂 Kolejne rzeczy i osoby możemy wymyślać sami, a jest z czego wybierać i o brak pomysłu trudno 😉 Bogate ilustracje stanowią zresztą świetną inspirację do wymyślania innych zabaw.
Moja wielka wyszukiwanka. Dzień i noc
Autor: Susanne Gernhauser
Seria: Moja wielka wyszukiwanka
Wydawnictwo: Papilon
Liczba stron: 24
Tytułowa wielkość dotyczy chyba ilości stron, bo książka rozmiarowo nie jest wcale taka duża, a i ilość obiektów do odnalezienia wcale nie przytłacza 😉 Objętościowo natomiast wyszukiwanka faktycznie jest spora – mamy tu aż 11 rozkładówek.
Co znajdziemy w środku? Pięć par rozkładówek z dużymi ilustracjami, ukazującymi różne fragmenty miasta za dnia i w nocy. Zabieg ten pozwala ukazać dwa różne oblicza poszczególnych miejsc, tj. rynku miejskiego z fontanną, gospodarstwa, placu budowy, parku oraz ogrodu zoologicznego. Ostatnia, jedenasta rozkładówka przedstawia natomiast widok na całe miasto.
W zależności od pory dnia, w poszczególnych miejscach dzieją się różne rzeczy, jedne miejsca są otwarte, inne zamknięte, jedni pracują w ciągu dnia, inni idą do pracy na nocną zmianę, jedni śpią, inni nie… Miejsca tętniące życiem w ciągu dnia nocą zamierają i na odwrót. Miasto tak naprawdę nigdy nie śpi 🙂
Na każdej z rozkładówek, po lewej stronie, znajduje się szeroki pasek z krótkimi opisami przedstawionych miejsc i sytuacji oraz z elementami do wyszukania: zwierzętami, ludźmi, przedmiotami.
Objętość książki i szczegółowość ilustracji gwarantują świetną zabawę na wiele godzin. Publikacja stanowi inspirację do snucia ciekawych opowieści, ale i do rozmów z dzieckiem na wiele rożnych tematów ubogacających jego wiedzę o otaczającym świecie.
Jeśli podobał ci się ten wpis skomentuj go, zalajkuj na fanpejdżu, udostępnij dalej lub polub mnie na FB 🙂 Dziękuję, poczuję się doceniona 🙂