Jeśli jesteście fanami kryminałów retro i do tej pory nie poznaliście Flory Steele, najwyższy czas to nadrobić 🙂 Zwłaszcza, że niebawem na polskim rynku ukazać się ma trzeci tom przygód sympatycznej detektywki – amatorki.
Morderstwo w księgarni
Autor: Merryn Allingham
Wydawnictwo: Mando 2023, str. 320
Tytuł oryginalny: The Bookshop Murder
Tłumaczenie: Ewa Ratajczyk
Morderstwo w zimowy dzień
Autor: Merryn Allingham
Wydawnictwo: Mando 2023, str. 328
Tytuł oryginalny: Murder on the Pier
Tłumaczenie: Ewa Ratajczyk
Wiem, niby nie powinno się oceniać książki po okładce. Ale kiedy zobaczyłam okładkę pierwszego tomu przygód flory Steele od razu wiedziałam, że chcę tę książkę przeczytać. Po lekturze muszę stwierdzić, że była to powieść dokładnie taka, jakiej oczekiwałam 🙂
Oba tomy najkrócej można podsumować w następujący sposób: przyjemny, lekki i nie za długi kryminał retro z silnie wyczuwalną angielską atmosferą, sporą dawką humoru i silnie rozbudowaną warstwą społeczno – obyczajową. Nie znajdziecie tu rozlewu krwi, ani brutalnych scen. Czyta się je bardzo przyjemnie, to lektura idealna dla relaksu 🙂
Główną bohaterką jest Flora Steele – kochająca książki właścicielka księgarni, zapalona rowerzystka, która, jak się okazuje, posiada wyjątkowy talent do odkrywania tajemnic. Towarzyszy jej, niekiedy wbrew swojej woli, ceniący spokój i samotność pisarz kryminałów Jack Carrington. Bohaterowie zostali ze sobą zestawieni na zasadzie przeciwieństw. Flora to przebojowa, niezwykle spontaniczna i towarzyska, nieco uparta, a przy tym bardzo wrażliwa kobieta, której nie sposób nie polubić. Jack z kolei to dojrzały, raczej zdystansowany, owiany pewną tajemnicą mężczyzna. Warto odnotować, że również bohaterowie drugoplanowi nie stanowią jedynie jednowymiarowego tła, a są pełnowymiarowymi postaciami, mającymi swoje problemy i tajemnice.
Akcja toczy się przede wszystkim w urokliwym angielskim miasteczku Abbeymead w Sussex w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Przyznać trzeba, że Merryn Allingham dopracowała swoje książki perfekcyjnie zarówno pod względem opisu powojennej atmosfery panującej w Anglii, jak i relacji międzyludzkich funkcjonujących w małej społeczności, w której wszyscy znają wszystkich.
W pierwszym tomie Flora znajduje w swojej księgarni… trupa. Niecodzienne znalezisko może negatywnie wpłynąć na przyszłość odziedziczonego po zmarłej ciotce biznesu. W końcu w małej mieścinie plotki szybko się rozchodzą, policja jest nieskuteczna, a ofiarę morderstwa trudno uznać za najlepszą reklamę. Nasza bohaterka bierze więc sprawy w swoje ręce i postanawia oczyścić dobre imię zarówno, swoje, jak i księgarni, samodzielnie znajdując mordercę. Pomaga jej w tym Jack Carrington, wspomniany autor kryminałów, z którym, wspólnie dokonali tego dość przykrego odkrycia. I nie dlatego że chce, ale ponieważ – no cóż – zwyczajnie nie ma wyjścia 😉
W drugim tomie autorka ponownie zaprasza czytelników do śledzenia poczynań dwójki głównych bohaterów, którzy prowadzą śledztwo kolejne śledztwo. Tym razem ofiarą jest poznana przez czytelników w tomie pierwszym marząca o karierze modelki Polly. Ciało znajdują Flora i Jack, którzy osobiście znali denatkę. Od wydarzeń z tomu pierwszego upłynęło nieco czasu, a w międzyczasie łącząca naszych bohaterów relacja powoli się rozwija, zmierzając w kierunku raczej oczywistym 🙂
Autorce udało się wykreować cudowny klimat, a kryminalna intryga również nie zawodzi (przynajmniej w pierwszych dwóch tomach – w późniejszych, które ze względu na brak cierpliwości przeczytałam już w wersji oryginalnej, bywa różnie, ale książki zdecydowanie nadrabiają warstwą obyczajową 🙂 ). A ponieważ nie ma nic lepszego na wieczór od porządnego kryminału w stylu retro, nie pozostaje mi nic innego, niż szczerze Wam polecić serię o przygodach Flory Steele 🙂
Jeśli podobał ci się ten wpis, opisujący książeczki i zeszyty aktywizujące, skomentuj go, zalajkuj na fanpejdżu, udostępnij dalej lub polub mnie na FB 🙂 Dziękuję, poczuję się doceniona 🙂