TNT #4 – Przykazanie 11 – OSZUKUJ !

Oszustwo – to chyba nasza narodowa cecha. Polacy lubią i chcą oszukiwać innych, robić ich w bambuko i totalnie zlewać swoją odpowiedzialność za czyny, których się dopuścili… Mój dzisiejszy wpis jest niejako wyrazem frustracji i jednocześnie bezsilności wynikającej z niemożności wyegzekwowania należnego mi zwrotu za niekompletną usługę, której dopuścił się pewien lokal KFC oraz cała machina biurokratyczna firmy AmRest, która ostatecznie mnie olała i nie pomogła w odzyskaniu kasy.

Cała sytuacja rozpoczęła się w Sylwestra 2022 roku. Nie mieliśmy z żoną pomysłu na obiad, dlatego postanowiliśmy iść na łatwiznę i zamówić coś do domu. Po długich deliberacjach, stanęło na daniach z KFC, co do których osobiście mam słabość (po tej całej chucpie będę chyba musiał zweryfikować swoje zamiłowanie do tej marki). Wybraliśmy dania i dokonaliśmy odpowiedniego zamówienia na dedykowanej stronie internetowej KFC. Po odpowiednim czasie oczekiwania, nasze zamówienie zostało dowiezione i od tego czasu zaczęły się schody… Okazało się, że zamówienie jest niekompletne i brakuje w nim kilku zamówionych pozycji. Kurier, który dostarczył nam posiłek zadzwonił do lokalu, ale tam stwierdzili, że jeżeli mam uwagi, to mam dzwonić na infolinię firmy AmRest, aby złożyć reklamację. Niestety, to był dopiero początek komplikacji…

Pomimo kilkukrotnych prób, nie otrzymywałem połączenia z działem reklamacji Infolinii. W związku z tym chciałem złożyć swoją reklamację za pośrednictwem formularza na dedykowanej stronie internetowej, ale niestety cały czas wyskakiwały błędy i nie chciało wysłać mojego zgłoszenia. Na swoim profilu na Facebooku, osoba dyżurująca przy czacie po raz kolejny odesłała mnie do tego formularza, dlatego jeszcze raz, dzień później, spróbowałem wysłać za jego pośrednictwem moją skargę. Niestety, błąd 504 nadal występował i nie chciał – po raz kolejny – wysłać mojej wiadomości.

Powoli zacząłem się irytować tą sprawą, więc postanowiłem pójść o krok dalej i napisałem bezpośrednio do firmy AmRest, opisując zaistniałą sytuację, oraz problemy ze złożeniem zażalenia. Jednocześnie, dostałem odpowiedź poprzez Facebooka, z profilu KFC, że w niedługim czasie skontaktuje się ze mną menadżer lokalu, aby wyjaśnić całą sytuację – no cóż, na telefon od niego czekam do dnia dzisiejszego…

Po 17 dniach oczekiwania dostałem maila z „CENTRALI” z informacją, że bardzo jest im przykro z powodu zaistniałej sytuacji i w ramach rekompensaty proponują mi zaproszenie na darmowy posiłek do wykorzystania w lokalach KFC na terenie całego kraju. Ucieszony tą informacją pomyślałem sobie (o ja naiwny…), że rozwiązanie mojego problemu zbliża się do szczęśliwego finału… Nic bardziej mylnego. Jako, że wiadomość z firmy AmRest była bardzo lakoniczna od razu wysłałem do nich swoją odpowiedź z prośbą o uszczegółowienie jak ma wyglądać realizacja tego darmowego posiłku – czy poprzez voucher, czy przy pomocy innej metody. No bo wiecie, kto mi uwierzy, że jak pójdę do lokalu z wydrukowanym mailem i poproszę na jego podstawie o darmowy posiłek, to nie wezmą mnie przypadkiem za chachmęta, który coś kręci i chce się najeść bezprawnie za darmo? Dlatego chciałem się odpowiednio zabezpieczyć przed ewentualnymi problemami w restauracji. No cóż… aż do dzisiaj, nawet po wysłaniu do nich powtórnego zapytania o formę rekompensaty, nie otrzymałem z firmy AmRest jakiejkolwiek odpowiedzi…

Czy ta przygoda zakończy się dla mnie pozytywnie? Tego niestety nie wiem, liczę na to, zapewne znowu naiwnie, że ten wpis wreszcie coś ruszy. A czego się nauczyłem dzięki tej sytuacji? Że zamawianie posiłków z dowozem do domu, to w Polsce niestety sport wysokiego ryzyka…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *