Przepięknie usytuowana niewielka miejscowość w Szkocji, położona nad rzeką Tummel, niedaleko Perth. Idealna baza wypadowa na dłuższy, wakacyjny pobyt lub świetny pomysł na długi weekend 😉
[expander_maker id=”1″ more=”Czytaj dalej” less=”Mniej”]
Pitlochry jeden z dwóch najważniejszych ośrodków górskiego Perthshire. Jest to w malowniczo położone, w dużym stopniu wiktoriańskie miasteczko, które przekształciło się w kurort turystyczny po wizycie w okolicy Królowej Wiktorii i Księcia Alberta w 1842 roku (zaowocowała ona zakupem posiadłości Balmoral, która pozostaje własnością korony do dziś) oraz kiedy dotarła tam kolej, a miało to miejsce w 1863 roku.
Dziś jest to lokalny ośrodek administracyjny i zaopatrzeniowy, a także nadal bardzo popularny ośrodek turystyczny, słynący przede wszystkim z Pitlochry Festival Theatre i przepławki dla łososi (taka budowla rzeczna mająca umożliwić rybom wędrówkę wzdłuż rzeki 😉 ), jak również miejsce skąd można się wybrać na piesze wędrówki po otaczających okolicę górach, z których chyba najbardziej znanymi „atrakcjami” są szczyt Ben Vrackie (841 m n.p.m.) i przełom Killiecrankie (Pass of Killiecrankie).
Pitlochry jest świetnie skomunikowane – leży przy głównej linii kolejowej Perth – Inverness, a pociągi docierają tu bardzo często. Pociągiem dojechaliśmy zresztą do białego zamku Blair, o którym będzie osobny wpis. Liczne są także połączenia autobusowe. Zatrzymać się można w jednym z licznych hoteli, hosteli i B&B, wybór jest naprawdę duży i raczej na każdą kieszeń. A co można porabiać w tej małej, pełnej turystów mieścinie? Oczywiście zawitać do sklepów z pamiątkami i z odzieżą turystyczną 🙂 Kiedy znudzą się nam zakupy warto pospacerować po urokliwych uliczkach Pitlochry. Posiada ono wiele wiktoriańskich budynków z kamienia, które zachowały się w świetnym stanie. Warto też zwrócić uwagę na zabytkowy baldachim ze stali na jednej z głównych ulic miasteczka.
Następnie warto pójść w okolice rzeki Tummel i powstałego poprzez jej zatamowanie jeziora Faskally – można tam znaleźć całkiem przyjemne plaże 🙂 Jest to bardzo malownicza okolica, bardzo łatwo można wypatrzeć z brzegu Fonb Castle Hotel, dawną rezydencję Lt. Colonel Georgea Glasa Sandemana z 1892 roku, który może stanowić destynację kolejnej pieszej wycieczki.
A skoro już o zatamowaniu mowa – warto również zobaczyć tamę i elektrownię wodną oraz Dam Visitor Centre, w którym znajdziemy kilka ciekawych wystaw o rozwoju elektrowni wodnych w Szkocji (jeśli oczywiście Was to interesuje) i skosztować tego, co ma do zaoferowania tamtejsza kawiarnia 😉 Przy zaporze znajduje się wspomniana przepławka i przeszklone obserwatorium, umożliwiające oglądanie łososi płynących w górę rzeki.
Tamą można przejść na drugą stronę rzeki i zobaczyć drugą, równie malowniczą stronę miasteczka, skosztować pysznych lodów, a następnie powrócić, tym razem przez wiszący most 🙂
Warto zawitać na tereny Atholl Palace Hotel i zajrzeć do środka 🙂 Oprócz działającego hotelu, znajdziemy tam również, umiejscowione w dawnych pomieszczeniach dla służby, bardzo ciekawe Atholl Palace Museum, opowiadające dość długą i burzliwą, a przy tym fascynującą historię tego miejsca 🙂
Nieco dalej, kilometr na północ od Pitlochry, znajduje się wioska Moulin. Znajdziecie tam miły, bardzo szkocki hotel oraz zacny pub, z bardzo dobrą kuchnią i smacznym lokalnym piwem 🙂
Tuż obok, znajduje się kolejne swego rodzaju muzeum – Pitlochry & Moulin Heritage Centre, umieszczone w starym kościele.
Ponieważ oboje z mężem jesteśmy pasjonatami whisk(e)y, udaliśmy się jeszcze na dwie piesze wycieczki – w końcu to najlepszy sposób na zobaczenie okolicy – do pobliskich destylarni – Blair Athol i Edradour 🙂 Na tourach z przewodnikiem można dowiedzieć się naprawdę wielu ciekawych rzeczy, a w trakcie degustacji spróbować kilku flagowych wyrobów 🙂
Choć właściciele Edradour twierdzą, że jest to najmniejsza destylarni w Szkocji, to tytuł ten dzierży już ktoś inny 🙂 Powstała w 1825 roku, obecnie należy do niezależnej Signatory Vintage Scotch Whisky Company.
Natomiast destylarnię Blair Athol, należącą obecnie do koncernu Diageo, otwarto w 1798. Po licznych zmianach właścicieli (co nie jest raczej niczym nadzwyczajnym w tej branży) i perturbacjach, działa nieprzerwanie od 1949 roku.
Nie będę Was zanudzać gorzelniczymi szczegółami, powiem tylko, że warto zawitać do obu destylarni 😉
Dodatkowe informacje o Pitlochry i więcej inspiracji znajdziecie TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ.
Jeśli podobał ci się ten wpis skomentuj go, zalajkuj na fanpejdżu, udostępnij dalej lub polub mnie na FB 🙂 Dziękuję, poczuję się doceniona 🙂
[/expander_maker]