Muzeum Nauki Nemo, Amsterdam, Holandia

Pozwolę sobie jeszcze na chwilę powrócić na blogu do Amsterdamu i tamtejszych atrakcji. Jeśli przypadkiem planujecie wycieczkę do Holandii i macie dzieci, dlaczego nie odwiedzić wraz z nimi stolicy Holandii i tamtejszego Centrum Nauki Nemo? Gwarantuję, nie będziecie się nudzić 😉

Centrum Naukowe NEMO jest bowiem jedną z tych amsterdamskich atrakcji, która szczególnie dużo frajdy sprawi dzieciom. W czynnym od wtorku do niedzieli (i w wybrane poniedziałki) muzeum można spędzić nawet i kilka godzin na eksperymentowaniu i doskonałej zabawie.

Nemo to z pewnością jedno z lepszych centrów nauki, w których byliśmy, a w kilku już nam się zdarzyło być 😉

Budynek NEMO znajduje się kilkaset metrów na wschód od głównego dworca kolejowego stolicy (Amsterdam Centraal). Z zewnątrz budynek Nemo trudno przeoczyć – zaprojektowana przez Renzo Piano (włoski architekt zaprojektował również paryskie Centrum Pompidou czy londyński The Shard) bryła wygląda trochę jak wielki okręt wynurzający się z wody. Zbudowany został nad tunelem (przebiegającym pod rzeką IJ), łączącym południową i północną część miasta. Na dachu budynku znajduje się taras widokowy, z którego rozpościera się przepiękny widok na miasto, w tym na port i Narodowe Muzeum Morskie, umiejscowione w budynku z połowy XVII wieku. Taras jest ogólnodostępny, nie trzeba kupować biletu, jednak w przypadku złych warunków pogodowych, dach może być zamknięty dla odwiedzających.

Warto wspomnieć, że Nemo nie ma własnego parkingu dla samochodów. W pobliżu są dwa, ale – nie ma co owijać w bawełnę – parkowanie w centrum Amsterdamu jest drogie.

W środku czeka na Was prawdziwy raj dla dzieciaków. Oczywiście jest tam głośno, w końcu dzieci zazwyczaj jest całe mnóstwo, taka jednak specyfika tego typu miejsc. Centrum mieści się na czterech piętrach. Każde z nich poświęcone jest innemu tematowi. Na pierwszym piętrze pokazane jest, czym jest i jak działa nauka, drugie piętro poświęcone jest technice w naszym codziennym życiu, trzecie kosmosowi i pierwiastkom (na trzecim piętrze znajduje się laboratorium, w którym najmłodsi odwiedzający po założeniu białego fartucha poczuć się mogą jak prawdziwi naukowcy i wspólnie z pracownikami muzeum prowadzić badania), a czwarte człowiekowi, biologii, a przede wszystkim seksualności.

No i jak to w centrach nauki bywa – wszystkie ciekawostki naukowe przekazywane są w sposób ciekawy i przystępny, a niekiedy spektakularny czy zabawny dla odbiorcy sposób. Nemo jest bardzo interaktywne, wszystko można, a nawet trzeba, dotknąć, nacisnąć, poruszyć, czy też przesunąć. Daje to wiele frajdy dzieciakom, ale nie ukrywajmy – towarzyszącym im dorosłym również 😉

Nemo oferuje dużo interaktywnych gier i zabaw oraz wiele ciekawych eksperymentów dla różnych grup wiekowych. Odwiedziliśmy je dwukrotnie i każdorazowo spędziliśmy tu kilka godzin. Aby całkowicie zrozumieć wszystkie prezentacje i eksperymenty przyda się znajomość angielskiego lub niderlandzkiego. Jednak nawet i bez znajomości języka, wiele eksperymentów można bez problemu wykonać i zrozumieć.

Eksponatami, przy których spędziliśmy najwięcej czasu była interaktywna zabawa w segregację śmieci, drugim – interaktywna makieta o polderach, budowaniu tam i pozyskiwaniu wody pitnej. Trochę szkoda, że w trakcie naszej wizyty część prezentująca mechanikę wodną była akurat niedostępna, ale atrakcji w Nemo jest tak dużo, że w zasadzie nie przeszkadzało nam, że część ekspozycji była wyłączona.

Jedną z ostatnich rzeczy, które mieliśmy okazję zobaczyć, była demonstracja na żywo „reakcji łańcuchowej”. Po wprawieniu pierwszego elementu dość skomplikowanej konstrukcji w ruch przez pracownika muzeum, na zasadzie efektu domina dochodziło do serii kolejnych reakcji. Finalnym efektem tego fascynującego zarówno dla dzieci, jak i dorosłych przedstawienia był start rakiety 🙂

Na ostatnim piętrze możemy podładować nasze akumulatory w kawiarni lub restauracji, na parterze natomiast warto zawitać do sklepiku, gdzie czeka na nas wspaniały wybór edukacyjnych zabawek dla dzieci w każdym wieku 🙂

Warto mieć na uwadze, że Nemo nie jest niestety atrakcją szczególnie tanią. Co prawda dzieciaki do 4 roku życia wchodzą do Nemo za darmo, jednak dzieci starsze i dorośli płacą już 17,5 euro.

 

Jeśli podobał ci się ten wpis skomentuj go, zalajkuj na fanpejdżu, udostępnij dalej lub polub mnie na FB 🙂 Dziękuję, poczuję się doceniona 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *