Dawno nie było u nas wpisu o wspólnym gotowaniu z dzieckiem. A że Młodego naszła ostatnio ochota na wspólne pieczenie, sięgnęliśmy znów do naszej książki kucharskiej Małe rączki w kuchni, przejrzeliśmy przepisy i – po stosunkowo krótkim namyśle – Młody zdecydował, że chce robić owocowe muffiny 🙂 Cóż było robić, kupiłam składniki i w weekend zakasaliśmy rękawy i zabraliśmy się do roboty 🙂
Składniki na ok. 16 porcji:
- 14 łyżek oleju roślinnego
- 18 łyżek jogurtu greckiego lub jagodowego (u nas przeważał zdecydowanie jagodowy)
- 2-3 łyżeczki miodu
- borówki lub jagody (ilość wedle uznania, my lubimy dużo 🙂 )
- 300 g mąki pszennej
- kilka łyżeczek mielonych orzechów (opcjonalne, to nasz dodatek, w przepisie oryginalnym orzechów nie było)
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
Potrzebne akcesoria:
- miska
- mniejsze miseczki lub pojemniczki na składniki
- 2-3 łyżki i kilka łyżeczek
- śliniak lub fartuszek
Sposób przygotowania:
Do miski wlewamy olej, jogurt oraz miód i wszystkie składniki dokładnie mieszamy łyżką. Następnie do masy wsypujemy owoce i ponownie mieszamy. Teraz czas na dosypanie składników sypkich – mąki, orzechów, proszku i sody. Najlepiej robić to stopniowo. Wszystko mieszamy do dokładnego połączenia składników. Masa będzie dość gęsta i kleista. Jeśli jednak wyszła Wam za gęsta, możecie dołożyć nieco jogurtu. Gotową masę przekładamy do foremek i pieczemy w piekarniku przez 20 minut w 180 stopniach C.
Co robił Dżordż:
- dodawał poszczególne składniki
- liczył liczbę łyżek dodawanych produktów
- mieszał masę na muffiny
- degustował niektóre składniki
- pomagał nakładać gotową masę do foremek
- degustował gotowe wypieki z ogromnym entuzjazmem
Korzystałam z książki: Annabel Woolmer, Małe rączki w kuchni. Książka nie tylko kucharska, Mamania, Warszawa 2020.
Jeśli podobał ci się ten wpis skomentuj go, zalajkuj na fanpejdżu, udostępnij dalej lub polub mnie na FB 🙂 Dziękuję, poczuję się doceniona 🙂