Czy ktoś jeszcze nie zna? 😉 Jeśli bywacie na moim blogu dość regularnie, zapewne wiecie, że o Puciu już wspomniałam przy okazji książek dźwiękonaśladowczych 🙂 Jeśli jednak Wam to umknęło, nic straconego – dziś będzie „duży” wpis poświęcony tej jednej z najbardziej znanych i niezwykle popularnych, a przy tym naprawdę rewelacyjnych serii dla dzieci made in Poland 😀
Pierworodny darzy miłością wielką wszystkie cztery tomy 🙂 Z każdego z nich korzystamy póki co tak, jak z części pierwszej, czyli książki stanowią źródło nowych słówek, w tym onomatopei. Wkroczyliśmy już w etap tomu drugiego – tzn. my pytamy „Gdzie jest (tu wstaw dowolny obiekt)?”, a Mody szuka i pokazuje to o co pytamy paluszkiem 🙂 Póki co sam nie odpowiada 😉
Autor: Marta Galewska – Kustra (ilustracje Joanna Kłos)
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 40
Pucio uczy się mówić
Ponieważ o pierwszym tomie Pucia, przeznaczonym dla najmłodszych, już na blogu pisałam, nie będę się powtarzać 😉 Wpis znajdziecie TU. A poniżej i tak porcja zdjęć 🙂
Pucio mówi pierwsze słowa
Druga część przygód Pucia i jego rodziny. W tej książce skupiono się na pierwszych słowach charakterystycznych dla rozwoju mowy małego dziecka. Podobnie jak w przypadku pierwszej części konstrukcja książki jest prosta i przebiega według określonego schematu.
Otóż na każdej stronie znajdziemy ilustrację główną oraz się rysunki poszczególnych przedmiotów i czynności. Na ilustracji głównej owe przedmioty i czynności ukazano w kontekście.
Obrazki są podpisane i towarzyszą im pytania, np. „Kto to?”, „Co robi?”, „Jaki?”. Ma to zachęcać dziecko do samodzielnego nazywania ludzi, obiektów, czynności. Ponadto ta część Pucia może pomóc w wypowiadaniu przez dziecko krótkich zdań, np. ” Pucio śpi”, „Misia rysuje” etc.
Tekst jest tu oszczędny, ale jest go już więcej niż w tomie pierwszym („moce przerobowe” dziecka też są przecież większe 😀 ).
Również i w tej części znajdziemy wskazówki od autorki dotyczące tego, jak używać książki, aby wspierać rozwój mowy malucha, na co zwrócić uwagę w trakcie zabawy z dzieckiem oraz kiedy warto udać się na konsultację logopedyczną.
A o czym w ogóle opowiada ten tom przygód Pucia? O codzienności takiego malca – Pucio wstaje, je śniadanie z rodziną, idzie z siostrą do przedszkola, a potem na zakupy z mamą. No i najważniejsze – ma urodziny 😀 Najpierw jest przyjęcie i tort, a potem cała rodzina idzie na basen testować prezenty urodzinowe 🙂 Na koniec dnia kąpiel, mycie ząbków i dzieci idą spać 🙂
Na ostatnich stronach zajdziemy zbiór wszystkich wyszczególnionych w książce obrazków, który bardzo przydaje się do ćwiczeń z dzieckiem.
Pucio i ćwiczenia z mówienia
Trzecia – jak ją nazywam, zimowa 🙂 – część przygód Pucia. Nasz bohater jest nieco starszy i potrafi już mówić. Mały Bobo też rośnie – a na pewno rosną jego włoski 😉
W tym tomie tekstu jest już zdecydowanie więcej. No i zmienia się miejsce akcji – tym rodzina Pucia wyjeżdża na ferie w góry. Poznajemy nowe czynności związane z podróżowaniem: pakowanie walizek, jazda samochodem i stanie w korku ulicznym.
Poznajemy również nowych członków rodziny – ciocię, wujka i Maję, no i nowe zwierzaki. Nie brakuje śniegu i zimowych atrakcji w postaci lepienia bałwana, sanek i jazdy na nartach 🙂 No i tata złamał nogę, udajemy się więc do szpitala.
Książka zbudowana jest według znanego nam już schematu – ilustracja główną plus rysunki poszczególnych przedmiotów i czynności, które pomagają w utrwaleniu nowych słów i wyrażeń oraz zachęcają do odpowiadania na pytania.
Podobnie, jak w poprzednich dwóch częściach na początku znajdziemy wskazówki od autorki, a na końcu zbiór wszystkich wyszczególnionych w książce obrazków.
Książka pomaga w poszerzaniu słownictwa oraz ćwiczeniu mowy zdaniowej. Znajdziemy tu również wprowadzenie podstawowych zasad gramatyki, tj. odmianę czasowników i rzeczowników, wynikających właśnie z rozwoju mowy zdaniowej 🙂
Pytania stawiane pod ilustracjami są bardziej konkretne, szczegółowe i zachęcają do odpowiadania pełnymi zdaniami („Co robi tata?”, „Co robi Misia?”, „Co wkłada?”).
Pucio na wakacjach
Czwarta, tym razem wakacyjna, część przygód sympatycznego malucha i jego rodzinki 🙂
Tym razem dedykowana jest dzieciom w wieku przedszkolnym (3-6 lat). O ile poprzednie trzy tomy koncentrowały się na wczesnych etapach rozwoju mowy, tj. onomatopejach, pierwszych słowach i zdaniach, wprowadzeniu gramatyki, ta część skupia się na artykulacji – umiejętności poprawnego wymawiania głosek.
Pucio na wakacjach wspiera rozwój wymowy dziecka i jednocześnie umożliwia rodzicom sprawdzenie, czy przypadkiem nie wymaga ono wsparcia logopedy.
Bohaterowie podczas wakacji dużo podróżują – najpierw jadą na Kaszuby, a potem nad morze. Jeżdżą kamperem, śpią pod namiotem, kąpią się w jeziorze i morzu, zwiedzają piracki statek, jedzą rybę i frytki 🙂 Misia ucieka przed gęsią, jest nawet burza. A to i tak nie wszystko 🙂 W książce dzieje się naprawdę sporo 🙂
Książka zbudowana generalnie jest w taki sam sposób jak poprzednie części. Ale są też róznice 🙂
Zdecydowanie więcej jest oczywiście tekstu – kolejne tomy Pucia rosną wraz z czytelnikiem również pod tym względem 🙂
Ponadto zmodyfikowano nieco układ – ilustracja sytuacyjna plus rysunki obiektów w raz z pytaniami. Otóż te rysunki przedmiotów i czynności dobrano tak, by umożliwić sprawdzenie zdolności artykulacyjnych dziecka. Podzielono je również na trzy części, według grup wiekowych – 3, 4 i 5 lat. W ich podpisach autorka zaznaczyła na czerwo głoski, na które należy zwrócić uwagę przy wymowie dziecka. Przykłady? Dla trzylatków słowa pole, ule, bocian. Dla czterolatków: pieniądze, znak, kierownica, smok. Dla pięciolatków: muszelki, kaptur, klucze, dżem.
Oprócz tradycyjnego wstępu ze wskazówkami autorki oraz podsumowania na końcu książki, w tej części znajdziemy Wakacyjne minki Pucia i Michalinki, będący spisem ćwiczeń logopedycznych dla dzieci.
Oprócz przedstawionych w tym wpisie „dużych” książek, niedawno ukazała się 5 część przygód Pucia, którą zapewne nabędziemy – Pucio umie opowiadać. Ponadto są jeszcze „małe” książki o Puciu, których nie mamy – w końcu trzeba się ograniczać 😉 – Pucio. Zabawy gestem i dźwiękiem oraz Co robi Pucio?. Sympatyczny maluch doczekał się nawet własnych puzzli 🙂
Jeśli podobał ci się ten wpis skomentuj go, zalajkuj na fanpejdżu, udostępnij dalej lub polub mnie na FB 🙂 Dziękuję, poczuję się doceniona 🙂