Czym się bawimy #12 Pianinka

Dziś mam dla Was recenzję dwóch bardzo lubianych – w pewnym okresie nawet ulubionych – zabawek Pierworodnego. Są to dwa, kompletnie różne interaktywne pianinka – jedno to zdecydowanie muzyczna zabawka od Fisher Price, drugie – muzyczno – edukacyjna gąsienica od Lean Toys.

Lean Toys, muzyczne pianinko dla maluszka Gąsienica

Gąsienica jest lekka i stosunkowo niewielka (16×12 cm), posiada rączkę, dzięki której Maluch może wędrować z nią, gdzie tylko chce 🙂 Zabawka jest kolorowa i bardzo starannie wykonana. Ma sporo efektów dźwiękowych i świetlnych jak na swój rozmiar. Naprawdę świetna zabawka, na długo angażująca dziecko – i do tego dostępna w raczej w przystępnej cenie 🙂 Powinna przypaść do gustu większości dzieci.

Ważna informacja dla rodziców – zabawka posiada regulację głośności 😉

Dedykowana dla dzieci od 6 miesiąca życia.

Zabawka ma dwa tryby działania – muzyczny i edukacyjno – mówiący.

W trybie muzycznym dziecko usłyszy wesoły dźwięk i zobaczy migające światełka przy klawiszach :

  • pociągając za kwiatuszek
  • obracając kulką na plecach ślimaczka
  • przewracając skrzydełko motylka w prawo lub lewo
  • kręcąc biedroneczką dookoła
  • naciskając klawisze i głowę gąsienicy

Oczywiście dźwięki i światełka są za każdym razem inne.

W trybie edukacyjno – mówiącym natomiast mamy jeszcze więcej frajdy: dziecko słyszy różne zabawne wypowiedzi pociągając za kwiatuszek, obracając kulką na plecach ślimaczka, przewracając skrzydełko motylka lub kręcąc biedronką (“Ja nie jestem tylko biedronką, jestem Pani Biedronka”, “Zobacz, jak wychodzę ze swojego domku”, “Jestem pięknym, czerwonym kwiatuszkiem”).

Natomiast po przyciśnięciu kolorowych klawiszy z cyframi od 1 do 4 i obrazkami owadów dziecko uruchomi migające światełko oraz usłyszy cyfrę, jaka znajduje się na danym przycisku, a po ponownym przyciśnięciu – nazwę narysowanego owada i dźwięk z nim związany, np. dźwięk wydawany przez skrzydła ważki, cykanie świerszcza, bzyczenie pszczoły.

Jak brzmi pianinko możecie posłuchać poniżej 🙂

Naprawdę świetna zabawka za niewielkie pieniądze. Pozytywnie wpływa na rozwój małej motoryki, dzięki elementom do obracania, przewracania, ciągnięcia, wciskania. Jest również bardzo wytrzymała – ile razy Młody ją upuścił lub nią rzucił…

Fisher-Price Pianinko baw się i kop

Zakup pianinka wynikał z, zapewne nieobcej każdemu rodzicowi małego bobasa, namiętnej potrzeby kopania 🙂 Pierworodny uwielbiał kopać leżąc na plecach – trzymane przez nas poduszki, rozciągnięte pieluchy, kocyki… 😀 Mógł tak naprawdę długo 🙂 Na szczęście udało mi się znaleźć w sieci właśnie to pianinko (dla dzieci od 0+) 🙂

Można je łatwo przymocować dzięki troczkom np. do łóżeczka – u nas akurat było zamocowane do stołka, opartego o stolik kawowy, tak aby młody go nie przewrócił, a kiedy Młody zrobił się bardziej mobilny i zaczęliśmy korzystać z kojca pianinko zostało tam przeniesione. Było świetną atrakcją podczas ćwiczeń brzuszku i naprawdę motywowało Pierworodnego do podnoszenia główki. Pianinko było także w użyciu, kiedy zaczął sam siadać – można je najzwyczajniej w świecie położyć na podłodze.

Ma ono regulację głośności i dwa tryby zabawy. W jednym z nich mamy długogrające odtwarzaniu muzyki i odgłosów (do 20 minut). Drugi umożliwia „tworzenie” własnej kompozycji za pomocą uderzenia w klawisze – stopami bądź rączkami 🙂 Każde uderzenie aktywuje dźwięk, co pomaga zrozumieć związek między przyczyną a skutkiem. Klawisze pianinka są miękkie i czułe – reagują w zasadzie na każdy dotyk, nie trzeba ich mocno przyciskać. Jednocześnie zabawka jest bardzo, ale to bardzo wytrzymała – zniosła naprawdę kickboxerskie wyczyny mojego syna i działa nadal bez problemu 😀

Jak brzmi pianinko możecie posłuchać poniżej 🙂

W naszej wersji zabawki są jeszcze dwa migające przy uderzaniu światełka i materiałowe łapki tygryska do zabawy przez dziecko. Dzięki tej różnorodności zabawka stymuluje zmysły wzroku, słuchu i dotyku, a ponadto rozwija sprawność ruchowa całego ciała (zwłaszcza na etapie kopania 😉 )

Może ta zabawka nie zrobi z Waszego dziecka następnego Einsteina, ale chyba nie o to chodzi. Bo czasem chodzi przecież tylko o to, żeby dziecko miało prawdziwą frajdę i mogło się wyszaleć i wybawić – i ta zabawka jest do tego idealna 😀

Jeśli podobał ci się ten wpis skomentuj go, zalajkuj na fanpejdżu, udostępnij dalej lub polub mnie na FB 🙂 Dziękuję, poczuję się doceniona 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *